Archiwum

Ważne informacje

Co jest grane? Premiery w polskich teatrach w latach 2007-2009

Wojciech Majcherek

Powierzono mi zadanie przeanalizowania ankiet w punkcie dotyczącym premier w naszych teatrach w latach 2007-2009. Liczba premier, a przede wszystkim struktura repertuaru, jaką tworzą, może oczywiście wiele  powiedzieć o kształcie dzisiejszego teatru w Polsce, o rysujących się w nim tendencjach artystycznych.

W ankietach 46 teatrów dramatycznych poinformowało o 668 spektaklach premierowych. Króciutko powiem według jakich zasad je uporządkowałem. Podział wydaje się prosty, choć jak się okazało oferta repertuarowa naszych teatrów nie mieści się bez reszty w tym podziale. Dużą część premier podzieliłem według rodzajów wystawianych tekstów. A więc na liście znalazły się:

- inscenizacje polskiej i obcej dramaturgii dawnej

- inscenizacje polskiej i obcej dramaturgii współczesnej

- adaptacje polskiej literatury dawnej i współczesnej

- adaptacje obcej literatury dawnej i współczesnej

No i co wyszło z tych podziałów? Okazuje się, że w latach 2007-2009 zdecydowanie dominowały premiery współczesnej dramaturgii zagranicznej. Z wszystkich wystawianych spektakli aż 241 mieściło się właśnie w tym dziale. Dla porównania premier polskiej dramaturgii współczesnej zrealizowano 141 w 39 teatrach. Łatwo zatem zauważyć, że najchętniej grywane na naszych scenach były sztuki współczesne, które łącznie – zagraniczne i polskie – stanowiły ponad połowę całego repertuaru premierowego.

Jak na tym tle wyglądała klasyka? Premiery obcej klasyki to 124 propozycje w 40 teatrach. Polska klasyka to zaledwie 72 premiery w 34 teatrach. Dawna, rodzima twórczość dramatyczna stanowi zatem nieco ponad 10% całego repertuaru teatralnego. Warto by sprawdzić, jak te proporcje układały się w poprzednich dekadach, ale chyba można zaryzykować stwierdzenie, że tak duża przewaga współczesnej dramaturgii nad klasyką jest nowym zjawiskiem.

Ciekawość oczywiście mogą budzić preferencje teatrów wobec poszczególnych autorów czy tytułów. Gdy idzie o klasykę dramatu obcego nie ma niespodzianek. Tu zdecydowanym zwycięzcą jest Szekspir, który miał 29 premier. Drugie miejsce zajął Czechow, co pewnie również nie jest zaskoczeniem, ale autor Trzech sióstr odnotował tylko 9 premier. Trzeci w rankingu popularności Gogol miał na koncie 6 premier. Przyglądając się bliżej wyborom repertuarowym teatrów dramatycznych można zauważyć mniejsze zainteresowanie dramaturgią antyczną i większe klasyką XX-wiecznego dramatu. Na afisze trafiali tacy autorzy, jak Brecht, Beckett, Genet, Pinter, Williams, Miller. Mało natomiast było odkryć repertuarowych, inscenizacji sztuk rzadziej granych. Do wyjątków należały m.in. Mąż zdradzony Plauta (Teatr im. Żeromskiego w Kielcach), Nieśmiały na dworze Moliny (Teatr im. Kochanowskiego w Opolu), Zwodnica Middletona (Teatr Wybrzeże w Gdańsku).

O wiele większą inicjatywę teatrów dramatycznych widać na terenie dramaturgii współczesnej. Stosunkowo sporo było prapremier. Niektóre teatry konsekwentnie w każdym sezonie wprowadzają nieznane wcześniej tytuły. Taki program ma m.in. Teatr Wybrzeże w Gdańsku, Teatr im. Jaracza w Łodzi i w Olsztynie, Teatr im. Horzycy w Toruniu, Prezentacje w Warszawie. Ryzyko nowości podejmują teatry funkcjonujące poza wielkimi ośrodkami, m.in. w takich teatrach, jak Teatr im. Żeromskiego w Kielcach (Nocą na pewnym osiedlu Bergera), Teatr im. Modrzejewskiej (Zamknięte z powodu bogactwa Dorsta), Teatr im. Kochanowskiego w Opolu (Chór sportowy Jelinek, O lepszy świat Schimmelphenninga), Teatr im. Norwida w Jeleniej Górze (Podróż poślubna Sorokina, We are camera Katera).

Trzeba stwierdzić, że w dziedzinie zagranicznej dramaturgii współczesnej uzyskano dość szeroki przekrój repertuaru. Polskie teatry grały sztuki autorów z rozmaitych krajów i obszarów językowych. Jednym z najczęściej wystawianych dramaturgów był Iwan Wyrypajew, którego teksty siedmiokrotnie inscenizowano (najczęściej Dzień Walentego). Popularnością cieszyły się również dramaty bułgarskiego pisarza Christo Bojczewa Orkiestra Titanic i Pułkownik Ptak (łącznie pięć premier) oraz Chorwata, Miro Gavrana – Wszystko o kobietach i Wszystko o mężczyznach (również pięć premier). Rosyjską dramaturgię w minionym trzyleciu reprezentowali tacy autorzy, jak Kuroczkin, Kolada, Griszkowiec, Sigariew. Nadal nie słabło powodzenie irlandzkiej dramaturgii (McDonagh, McPherson), Obecna była oczywiście dramaturgia niemiecka (Muller, Dobbrow, Mayenburg, Loher, Dorst), brytyjska (Ayckbourn, Hare, Harrower, Thompson, Ravenhill, Marber, Crimp, Stoppard), francuska (Sibleyars, Schmitt, Reza), amerykańska (Mamet, LaBute, Allen). Swoich przedstawicieli miały Czechy (Zelenka, Havel), Węgry (Hay), Serbia (Srbljanović), Szwecja (Enquist, Noren), Norwegia (Fosse), Izrael (Levin, Mazya).

Zestaw tych autorów i tytułów wskazuje na ambicje polskich teatrów. Wniosek ten jednak nieco osłabia fakt, że najpopularniejszym zagranicznym dramaturgiem współczesnym na naszych scenach pozostaje Ray Cooney – autor chętnie grywanych komedii w rodzaju Mayday. Obok niego niemałym powodzeniem cieszyła się podobna produkcja takich autorów jak Portner (Szalone nożyczki), Foot (Bez seksu proszę), Ludvig (Pół żartem, pół sercem), Hawdon (Wieczór kawalerski), Taylor (Stosunki na szczycie). Niemal każdy z tych tytułów miał po kilka premier.

A jak wygląda sytuacja polskiej dramaturgii? Ciekawostkę może stanowić fakt, że stały lider rankingów – Aleksander Fredro tym razem musiał uznać pierwszeństwo innych klasyków – Juliusza Słowackiego i Stanisława Wyspiańskiego. Komedie Fredry zagrano dziesięciokrotnie (w tym siedem razy Zemstę). Dramaty Słowackiego wystawiano 11 razy. Najczęściej inscenizowano Wyspiańskiego – 13 premier, w tym pięciokrotnie Wesele. To, że stosunkowo częściej na afiszach pojawiały się nazwiska Wyspiańskiego i Słowackiego może się wiązać z faktem, że w analizowanym okresie miały miejsce dwie duże rocznice – 100-lecie śmierci Wyspiańskiego w 2007 roku i 200-lecie urodzin Słowackiego w 2009. Zwiększona liczba premier mogła być wynikiem czynu jubileuszowego.

Przyglądając się spisowi premier z działu klasyki polskiej niestety łatwo zauważyć dość wąski zestaw autorów i tytułów. Pojawia się oczywiście Witkacy, Gombrowicz, Różewicz, Mrożek, Mickiewicz (cztery premiery Dziadów), Zapolska, Przybyszewska. Niewiele można odnotować odkryć repertuarowych. Niewolnice z Pipidówki Bałuckiego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie czy Misterium niedzielne Gajcego w Teatrze Śląskim w Katowicach należą do wyjątków potwierdzających regułę.

Podobnie jak w przypadku współczesnej dramaturgii zagranicznej trzeba przyznać, że nasze teatry wykazały dość dużą odwagę w prezentowaniu nowych sztuk polskich. Być może pewnym stymulatorem aktywności był Konkurs na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Na 142 premiery aż 105 to były inscenizacje prapremierowe. Są teatry, które bardzo chętnie sięgały po nowości. Do nich należały m.in. Teatr im. Modrzejewskiej w Legnicy, Teatr Powszechny w Łodzi, Teatr Polski w Poznaniu, Teatr Polski w Bielsku-Białej, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu, Teatr na Woli w Warszawie, Teatr Powszechny w Radomiu, Teatr Polski we Wrocławiu.

Analizując poszczególne tytuły i autorów trzeba jednak stwierdzić ich bardzo duży rozrzut. Właściwie tylko o dwóch dramaturgach można powiedzieć, że byli częściej wystawiani. Teksty Pawła Demirskiego miały osiem premier w czterech teatrach, Michała Walczaka – sześć w sześciu teatrach dramatycznych. Bardzo niewiele sztuk polskich miało więcej niż jedno wystawienie. O sukcesie może mówić Anna Burzyńska, której Akompaniatora zagrano w trzech teatrach.

Dość licznie pośród premier reprezentowane były pozycje z działu adaptacji dawnej literatury obcej. W 39 teatrach wystawiono 91 tytułów. Liderem zestawienia okazał się Fiodor Dostojewski, którego dzieła realizowano 11 razy. Dużą część repertuaru stanowiły jednak w tej dziedzinie adaptacje klasyki literatury dziecięcej – Tajemniczy ogród zagrano 4 razy, Pinokia podobnie, a ponadto utwory Andersena, braci Grimm, Dickensa, Saint-Exupery’ego, Lindgren i Jansson. Ciekawostką były adaptacje tekstów religijnych i filozoficznych np. Ewangelia Jana (Teatr Dramatyczny w Warszawie), Nirwana wg Tybetańskiej Księgi Umarłych (Teatr Polski we Wrocławiu) czy Traktat wg Wittgensteina (Wrocławski Teatr Współczesny). Teatr Dramatyczny w Białymstoku zaskoczył adaptacją Archipelagu Gułag Sołżenicyna. Wśród niewielu adaptacji współczesnej literatury znajdujemy głośne tytuły np. Cząstki elementarne Houellbecqa (Teatr Polski we Wrocławiu) i popularne: Oskar i pani Róża Schmitta.

Rzadziej teatry sięgały do adaptacji polskiej literatury dawnej (39 tytułów w 25 teatrach). Tu największą popularnością cieszyły się utwory Gombrowicza (5 premier). Pośród adaptacji współczesnej literatury znaleźć można najnowszą polską prozę: utwory Pilcha, Witkowskiego, Hutnik, Myśliwskiego.

Jak się okazuje nasze teatry mają w repertuarze nie tylko inscenizacje dramatów czy adaptacje prozy bądź rzadziej poezji. Zjawiskiem dającym się zauważyć były realizacje spektakli opartych na scenariuszach filmowych. Takie pozycje miały teatry: Wybrzeże w Gdańsku (Zmierzch bogów Viscontiego i Szef wszystkich szefów Triera), Ateneum w Warszawie (Sonata jesienna Bergmana), a Teatr im. Kochanowskiego w Opolu zaadaptował Aktorów prowincjonalnych Holland i Zatorskiego.

Podział premier wedle gatunków literackich nie objął wszystkich premier, bo poszukiwania repertuarowe teatrów szły jeszcze w innych kierunkach. To różnego rodzaju spektakle muzyczne i kabaretowe. Można policzyć ponad 50 tego typu propozycji. Ich obecność nie jest specjalnym zaskoczeniem, choć zwraca uwagę dość szeroki przekrój repertuaru. Znajdziemy tam klasykę polskiej piosenki tzw. literackiej czy kabaretowej, a więc spektakle wykorzystujące twórczość Przybory i Wasowskiego, Osieckiej, Młynarskiego, Grechuty. W teatrach śpiewano ponadto piosenki włoskie i rosyjskie, Brela, Brassensa, Montanda, Wysockiego, a także Cave’a i Waitsa.

Osobnym wreszcie zjawiskiem były premiery spektakli autorskich reżyserów, które nie były inscenizacjami dramatów czy adaptacjami prozy. Przedstawienia te zwykle powstawały przy współpracy tzw. dramaturgów – często miały formułę collage’u tekstów, najrozmaitszych kompilacji, wykorzystujących również improwizację aktorską jako element struktury dramaturgicznej. Wyrazisty przykład takiej praktyki artystycznej to Persona Tryptyk. Marylin Krystiana Lupy. W odniesieniu do części repertuaru teatrów dramatycznych literackie podziały gatunkowe okazują się czysto umowne, a wręcz anachroniczne.

*

Ze statystyk repertuarowych wyłania się z pewnością obraz polskiego życia teatralnego. Ale jak to bywa ze statystykami – nie mówią całej prawdy. Sama lista tytułów i autorów jeszcze nie tworzy teatru. Rankingi nie decydują o sztuce. A poza tym premiera nie jest równa premierze. W ankiecie być może zabrakło pytania o liczbę zagranych przedstawień dla poszczególnych tytułów (teatry podawały tylko dane zbiorcze). Dałoby to wgląd w preferencje publiczności. Pośrednio można je rozpoznać na podstawie porównania, co grano na dużych scenach, a co na scenach małych. Nie jest zaskoczeniem, że prawie wszystkie angielskiej komedie znalazły się na tych pierwszych. Tu też najczęściej grano przedstawienia dla dzieci. Ambitniejsza dramaturgia współczesna trafiała zwykle na małe sceny.

Gdyby stworzyć modelowy repertuar polskiego teatru to powinna znaleźć się w nim farsa Cooneya, adaptacja klasyki dziecięcej, inscenizacja współczesnej dramaturgii (najlepiej sztuka Wyrypajewa, Bojczewa, Walczaka lub Burzyńskiej), coś z polskiej klasyki (Fredro, Gombrowicz, inni autorzy w zależności od rocznic i jubileuszów), coś z klasyki światowej (Szekspir, Czechow) oraz koniecznie spektakl muzyczny. To jest oczywiście zestaw zbudowany stereotypowo, ale w niektórych teatrach niestety obowiązujący. Tym bardziej należy docenić starania tych dyrekcji, które budują program swoich scen wedle bardziej oryginalnej receptury, proponując spójną ideę repertuaru. A pozytywne na to przykłady można znaleźć.
Analiza tendencji repertuarowych doprowadziła mnie do pytań, które z pozoru mogą brzmieć żartobliwie, ale dotykają poważnych problemów.

Tych pytań jest osiem, choć może być więcej.

1. Kto naprawdę w polskich teatrach układa repertuar?

a)     przedstawiciele organu założycielskiego?

b)     dyrektor teatru?

c)      dział marketingu w teatrze?

d)     widz – o nazwisku Mamoń legitymujący się wykształceniem inżyniera?

e)     wybrani recenzenci?

f)       repertuar układa się sam

Niepotrzebne skreślić. Potrzebne zaznaczyć lub uzupełnić.

2. Teatr w Polsce nie gra rodzimej klasyki, bo nie chce czy już nie potrafi?

3. Czy gdyby dzisiaj Sławomir Mrożek napisał Tango, to czy oprócz prapremiery doszłoby do jeszcze jakiegoś wystawienia tej sztuki?

4. Dramaturg czy dramatopisarz: kto ważniejszy?

5. Co będzie, gdy reżyserzy zainscenizują w teatrze scenariusze już wszystkich swoich ulubionych filmów?

6. Co jeszcze mogą zaśpiewać nasi aktorzy?

7. Czy teatry w Polsce muszą, z naciskiem na słowo: „muszą” grać Cooneya?

8. Jakie ważne jubileusze przypadają na rok 2011, które pomogą naszym teatrom w realizacji premier?